O jakości demokracji świadczy zdolność do zawierania kompromisów pomiędzy różnymi, przeciwstawnymi sobie, środowiskami, w trudnych i budzących ogromne emocje kwestiach. Młoda polska demokracja, zaledwie 3 lata po transformacji ustrojowej, ten trudny egzamin zdała. Powstała wówczas ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży nie zadowalała żadnej ze stron, ale fakt ten świadczył właśnie o tym, że był to prawdziwy kompromis i że żadna nie uzyskała przewagi. Teraz, gdy polska demokracja jest 10 razy starsza, okazało się jednak, że jej podstawowy filar jakim jest zdolność do zawierania kompromisu, właśnie się zawalił. Jedna ze stron, uzyskując polityczną przewagę, przekreśliła prawie 3 dekady kompromisowego rozwiązania, niezaprzeczalnie rozpoczynając wieloletni okres niekończących się sporów ideologicznych. Każdorazowa zmiana władzy w Polsce pociągać teraz będzie za sobą radykalne zmiany tej ustawy, od całkowitego zakazu aborcji po zupełną liberalizację prawa w tym zakresie. Zmiany te będą następować za każdym razem w atmosferze permanentnych sporów angażujących całą opinię publiczną. Dodatkowo uwzględniając sytuację gospodarczą, która w najbliższej przyszłości zdecydowanie się pogorszy w związku z sytuacją pandemiczną na całym świecie, z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić można, że rozpoczęty właśnie aborcyjny kryzys doprowadzi do całkowitej niemożności reformowania państwa polskiego.
Rządy PiS – rządy podziałów